Domowy budyń waniliowy – bezglutenowy
Domowy budyń bezglutenowy – zdrowy – bez glutenu, ale ze smakiem.
Latami kupowałam budyń taki ze sklepu z saszetek, nierzadko nawet te budynie bez przekreślonego kłosa są bezglutenowe,
oparte na mące ziemniaczanej, ale po co kupować budyń sklepowy
skoro jego głównym składnikiem jest mąka, na drugim miejscu znajduje się cukier, a resztę stanowią barwniki i aromaty?
Mąkę w kuchni ma każdy, cukier też, zamiast barwników i zagęstników wystarczą żółtka,
a smak możemy modyfikować dowolnie w zależności od upodobań.
Taki domowy budyń to pyszny i kremowy deser który doceni każdy kto go zasmakuje.
Dzisiaj przedstawiam budyń tradycyjny, waniliowy, oczywiście bez glutenu, taki w zdrowszej wersji.
Będzie on bazą innych smaków jakie będę publikowała na blogu.
Składniki:
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
60 g cukru zwykłego
60 g cukru wanilinowego
3 żółtka
500 ml mleka
Przygotowanie:
Do miski wsypać cukier oraz dodać żółtka, utrzeć, dodać mąkę oraz 1/2 szklanki mleka. Dokładnie wymieszać.
W rondelku podgrzać mleko, gdy będzie gorące dodać pozostałe, wymieszane składniki
i podgrzewać co chwilę mieszając, aż składniki się rozpuszczą i powstanie gładka masa.
Zagotować.
Podczas podgrzewania co chwilę zamieszać budyń, najlepiej drewniana łyżką dobrze przy dnie
aby nie zrobiły się grudki oraz aby nie przywarł do dna.
Po zagotowaniu odstawić z ognia, przełożyć do salaterek i podawać z owocami lub czekoladą.
Moim ulubionym dodatkiem jest cukier wymieszany z kakao, próbowaliście?
Super.
Oto kilka moich pomysłów
http://www.przepismamy.pl
http://www.ciastamamy.pl
Świetny przepis na bezglutenowy budyń. Skusiłem się i Wypróbuję. Mam nadzieję że jest równie pyszny jak pysznie wygląda. Zapraszam też na pyszne ciasta
http://www.przepis-kulinarny.pl/ciasta-2-11.html
ciekawy przepis, ja też polecam pyszne domowe wyroby smakiem jak od babci http://blog.winoiser.com
Pyszny pomysł na dietetyczny budyń. Świetne wykonanie zapraszam też na http://www.ewa-gotuje.pl/
Budyń wspaniały.
http://ocetjablkowy.blog.pl
Ooooo! Jeśli się sprawdzi, to mam masę wersji tego budyniu w głowię!:) Mniam, mniam! Szkoda, że to takie kaloryczne!:P Ale raz, nie zawsze!:)